Prawo międzynarodowe i Ukraina, czyli jak ukarać agresora
Rosyjskie działania podjęte na Ukrainie dają się zakwalifikować jako naruszenie wielu norm prawa międzynarodowego. Powstaje jednak pytanie, co można zrobić, a więc, jakie kroki prawne i przed jakimi instytucjami są możliwe – pisze profesor.
Ireneusz C. Kamiński
W sprawach o wymiarze ponadpaństwowym są lub mogą powstać. Należy ich użyć nie tylko dlatego, że służyłoby to umiędzynarodowieniu wydarzeń na Ukrainie.
Dzisiejsze prawne rozumienie agresji ma źródła w pakcie Brianda-Kellogga z 1928 r., powojennych kartach Międzynarodowych Trybunałów Wojskowych (popularnie zwanych norymberskim i tokijskim) oraz Karcie Narodów Zjednoczonych. W art. VI pkt (a) Karty trybunału norymberskiego określono, że przywódcy Trzeciej Rzeszy podlegają odpowiedzialności karnej za zbrodnie przeciwko pokojowi (to pojęcie szersze niż zbrodnia agresji), rozumiane jako planowanie, przygotowywanie, rozpoczynanie i prowadzenie wojny napastniczej lub będącej pogwałceniem traktatów, porozumień lub gwarancji międzynarodowych.
Karta Narodów Zjednoczonych zobowiązuje natomiast państwa członkowskie do tego, by powstrzymały się od stosowania groźby i użycia siły przeciwko nietykalności terytorialnej i niepodległości innego kraju (art. 2 ust. 4). Użycie siły jest dopuszczalne tylko w samoobronie lub jako część mechanizmu zbiorowego bezpieczeństwa.
Dla odpowiedzialności prawnej jednostki podstawowe znaczenie ma statut Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), który wszedł w życie 1 lipca 2002 r. Jego art. 5 wskazuje cztery kategorie zbrodni prawa międzynarodowego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta